sobota, 28 października 2017

Od Kyuubi

Nad zielonymi czubkami drzew, na tle błękitnego nieba ukazał się niewielki tęczowy portal, z którego wyleciała ognista kula ognia. Ognista kula minęło Drzewo Życia o parę centymetrów. Kula ognia wylądowała w jednym z jezior, woda po styczności z tak wysoką temperaturą zaczęła wrzeć i pojawiły się bąbelki, ale bardzo szybko wadera się uspokoiła. Po tym czasie spod tafli wody wynurzyła się ruda wadera, szybko stanęła na brzegu wody i się otrzepała i wypluła wodę, której się nałykała.
- Gdzie ja jestem?
Spytała sam siebie, rozglądając się po okolicy. Gdy zebrała w sobie siły, podniosła się na łapy i przeszła parę metrów przed siebie, gdy potykając się o korzeń, runęła w dół, wpadając na jakąś białą waderę.
- Przepraszam, nic ci się nie stało?
Spytała lisicowata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcamy do komentowania!