sobota, 3 marca 2018

Od Minho - Co jest grane?



Szczeniak od kilku dni wędrował samotnie po nieznanych sobie terenach. Co dziwne, nigdzie nie mógł znaleźć żadnej zwierzyny, nawet najmniejszego gryzonia.
Może te dziwne stwory wszystko wyjadły, pomyślał.
Usłyszał burczenie dochodzące ze swojego brzucha, skrzywił się lekko, poszedł dalej. Był głodny i chciało mu się pić. Rozejrzał się w poszukiwaniu choćby kałuży, jednak nic nie znalazł.
Zaraz oszaleję, pomyślał, siadając pod drzewem. Było gorąco, a do zmroku zostało kilka godzin. Szczeniak omal nie wpadł w szał, gdy nie udało mu się znaleźć żadnego schronienia. W dodatku był brudny, wszystko bolało go od bliskiego kontaktu z ziemią mającego miejsce kilka dni temu.
Oparł się o drzewo, wziął kilka głębokich wdechów. Nawet tu, w cieniu ogromnego drzewa nie dało się swobodnie oddychać.
Usłyszał dziwny szum. Spojrzał w górę i zobaczył dziwny kształt na niebie. Coś jakby ptaki, tylko o wiele większe. Za chwilę pojawił się drugi. Kolejny.
Czy naprawdę nigdzie nie mógł czuć się bezpiecznie?
Szczeniak stwierdził, że wejście na drzewo nie byłoby najmądrzejszym pomysłem, tak samo jak wychodzenie spod drzewa.
Musiał znaleźć kogoś, kto wyjaśni mu, o co w tym wszystkim chodzi.
Położył się i ułożył głowę na łapach, czekając aż stwory odlecą, zasnął.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcamy do komentowania!