czwartek, 4 sierpnia 2016

Od Ferishii

(c.d Anguy)

Zawahałam się chwilę nad odpowiedzią. W sumie nie chciałam dzielić się wspomnieniami ostatnich dni z kimś obcym. Angua opowiedziała mi jednak swoją historię, więc powinnam odwdzięczyć się tym samym.
 - Byłam w więzieniu - stwierdziłam krótko. - Ludzkim. Robili na mnie jakieś...  eksperymenty. Nie wiem czemu. Chciałam stamtąd uciec, i pewnego dnia mi się to udało. To znaczy... właściwie nie wiem, czy to mi się udało. To było trochę tak, jakbym została opętana - zwiesiłam głowę. - Cięłam, szarpałam, miażdżyłam, zabijałam, a co najgorsze, sprawiało mi to przyjemność. No i uciekłam. A teraz jestem tutaj. I słyszę głosy, które nakazują mi założyć watahę. W sumie sama nie wiem, co mam o tym myśleć, i czy ich słuchać.
Westchnęłam i opadłam gładko na trawę. Kropelki rosy zwilżały mi futro. Wsłuchiwałam się w śpiew ptaków, czekając na jakąś reakcję ze strony rozmówczyni.

(An?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcamy do komentowania!