wtorek, 1 sierpnia 2017

Od Guanyin Tianhou



- Ten świat jest jakiś dziwny…- Pomyślała Guan, rozglądając się po lesie, w którym znalazła się po przejściu przez portal. Wyczuwała jego wewnętrzną magię.
-Jest inna niż ta w naszych. - Przeszło jej przez myśl. Wyczuwała również inne istoty. Zwierzęta miały podobną aurę. Jelenia jej ziemi można spokojnie pomylić z tutejszym. Jednak w koronach drzew czaiły się stworzenia, które różniły się od znanych jej pod każdym względem. 
- Ciekawe, czy są tu jakieś smoki… I czy są podobne do mnie... 
Wystarczyło kilka susów, by wzbić się w powietrze. Wiatr rozwiewał kłęby pary wodnej wydostającej się z jej grzbietu. Niczym ogromny wąż sunęła po niebie, przyglądając się ciągnącemu się pode nią zielonemu dywanowi. 
Nagle przez gąszcz myśli przedarło się coś dziwnego. Czuła obecność czegoś niespotykanego. Istota o jednoczesnej aurze wilka i smoka. Zawisła w powietrzu.
Korony drzew odsłaniały ścieżkę. Smoczyca zmrużyła oczy. Wyraźnie dostrzegała tam wilka. Zniżyła lot, by lepiej się przyjrzeć.
Była to chyba wadera. Białe futro gdzieniegdzie przecinały rudawe pręgi, na barkach zawijało się w fantazyjne kształty. Nieznajoma leżała nieruchomo. Zemdlała?
Delikatnie wylądowała tuż przy niej, zmniejszając się do rozmiaru wilka.
- Halo? Co ci się stało? - Spytała, trącając ją łapą. Nieznajoma nie odpowiedziała. Nie wyglądało to jednak poważnie, smoczyca słyszała miarowy oddech i nie dostrzegła żadnych ran. Może wystarczy poczekać, aż się ocknie i wtedy zapytać się, co się stało?
Nie trwało to długo. Wilczyca delikatnie uchyliła powieki, gdy tylko ujrzała stojącą tuż obok niej Yin, odskoczyła.
- Nie zbliżaj się do mnie! - Krzyknęła. Zdziwiona Guan zastygła jak słup soli, po chwili udało jej się wydusić:
- Wszystko dobrze? Nic ci nie jest?
- Nic! Idź sobie !!!- Smoczyca wytrzeszczyła oczy. -Może jak upadała, uderzyła głową o kamień. - Pomyślała. Starając się nie przestraszyć, albo nie zezłościć bardziej nieznajomej, wycofała się w stronę najbliższych drzew. Nie spodziewała się takiego powitania na nowych ziemiach. Czyżby tu też nienawidzili smoków?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcamy do komentowania!