(c.d. Azraela)
Czekałem na zewnątrz na Azraela, dyskutując z moją mantykorą. W sumie... Powinienem nadać jej jakieś imię. Spytam się basiora, może on mi podpowie...
- O. Już jesteś? - popatrzyłem na niego, przerywając dialog. - I jak poszło? - zapytałem, sprawdzając łapą stan truchła.
- Tak w ogóle, to potrzebuję jakiegoś imienia dla niej. - powiedziałem, wskazując drugą łapą potwora.
(Azi?)