piątek, 21 października 2016

Od Aury de Noir

(c.d. Chevee)

Chodząc po lesie zgubiłem gdzieś koronę. Dlatego teraz mimo ulewy chodziłem, zaglądając gdzie się tylko da. Po jakimś czasie poczułem nieznajomy mi zapach wadery. Przemoczonej wadery. Szybko więc pobiegłem w tamtą stronę. Zauważyłem białego topiącego się wilka. Szybko go wyciągnąłem. Była to wadera, w dodatku większa od mnie. 
- Wszystko w porządku? – spytałem przy okazji patrząc czy nie ma tu mojej zguby. Nie zdziwiło mnie, że jej tu nie było. Wcale mi się to nie podobało, no ale co ja mogę. 
- Nic mi nie jest. Dziękuję – powiedziała, po chwili dodając. – Szukasz czegoś?
- Korony. Zgubiłem ją gdzieś. – odpowiedziałem bez zbędnego przedłużania.

(Chev, pomożesz mu?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcamy do komentowania!