Ten wilk nie jest już w watasze! Jego właścicielka zdecydowała się odejść z powodu braku warunków na pisanie.
(autor nieznany)
IMIĘ: Hope, ponieważ wataha wiązała z nią wielkie nadzieje.
PSEUDONIM: Ponieważ prawdziwe imię przywołuje do niej niemiłe wspomnienia, zaczęła używać pseudonimu Arashi, które skraca często do Ash.
GATUNEK: Czysto krwisty wilk, chociaż jej matka została posądzona o zdradę...
ZGROMADZENIE: Firth Athaill
WIEK: 3 lata
URODZINY: 23 czerwca
PŁEĆ: Samica
ŚCIEŻKA ROZWOJU: Medyk
STANOWISKO: 1. Poszukiwacz
GŁOS: Ash uwielbia śpiewać, a ze swoim głosem (klik), który zdobył już wielu zwolenników, robi to bardzo często i chętnie.
WYGLĄD: Hope nie różni się zbytnio wyglądem od innych wilków. Tak jak one ma parę sterczących uszu, które prawie cały czas się poruszają; cztery sprawne, zgrabne łapy, na których biega, skacze i robi wszystko, co normalny wilk może robić; parę złotych, bystrych oczu, otoczonych ciemnymi obwódkami; smukły tułów, pokryty futrem w odcieniach szarości (przez co wygląda jakby była żywcem wyciągnięta z czarno-białego filmu) oraz puszysty ogon, który podwaja długość jej ciała. Nawet jej futro jest typowo puszyste i mięciutkie, z wyjątkiem miejsc oznakowanych, gdzie nie pozwala się dotykać, tj. lewe biodro, grzbiet oraz prawa łopatka. Do 'inności' wciągają Ash także dłuższe niż zwykle górne kły. Jednak poza tym to zwykła, szablonowa samica... No może z wyjątkiem wzrostu; jest o połowę niższa od przeciętnego dorosłego wilka. Być może dlatego uznano, że jej matka zdradziła swojego partnera?
ZDOLNOŚCI NIEMAGICZNE: Arashi charakteryzuje się przede wszystkim lekkością kroku. Gdy stąpa jest niemal niesłyszalna, jedynie wybitny słuch jest wstanie wyłapać jej kroki; niekiedy zdaje się, że samice nie tyle stawia kroki na ziemi, co w powietrzu, nawet gdy biegnie. A Hope jest niesamowitą biegaczką długodystansową i o ile krótkie biegi na szybkość nie idą jej zbyt dobrze, to w tych na wiele kilometrów zdecydowanie jest górą. Drobne ciało umożliwia jej zwinne poruszanie się i dodaje do refleksu, ale odejmuje nieco siły. Nie znaczy to jednak, że jest słaba. Może nie dorówna rosłemu basiorowi, jednak na jej potrzeby posiada siły w sam raz. Wypadałoby także wspomnieć o jej znakomitej umiejętności pływania... której Arashi zdecydowanie brakuje. Jest w stanie utrzymać się na powierzchni wody i przepłynąć kilka metrów przysłowiowym 'pieskiem', ale nic poza tym. Nie potrafi nurkować, wstrzymanie oddechu pod wodą to dla niej zdolność bogów, a pływanie jako hobby... Ugh, szkoda gadać. Wadera poszła w nieco innym kierunku, bliższym lądowi. Od zawsze interesowało ją zielarstwo i medycyna, dlatego też od kiedy tylko zaczęła mówić i rozumieć, robiła wszystko by zgłębić tajniki tych sztuk. Poza tym potrafi dobrze śpiewać, co też można zaliczyć do jej umiejętności.
MOCE: Dwie moce Hope posiada od urodzenia, trzeciej nauczyła się w czasie swojej wędrówki. Wrodzone umiejętności są ściśle związane z cieniem, który od zawsze kręcił się wokół wadery.
~ Pierwszą jej mocą jest umiejętność przenikania do świata cieni. Często wykorzystuje tę moc w podróżowaniu, gdy jest wyczerpana, bo pojawianie się co kilkaset metrów, stawianie kilku kroków i ponownie znikanie w portalu jest dużo mniej męczące niż ciągły bieg. Czas, który Ash spędza w świecie cieni nie jest ograniczony, inaczej jest z odległością, w której może otwierać portale, jest to zaledwie trzysta metrów. Czasem zdarza się, że w równoległym wymiarze cienia coś pójdzie nie tak i Arashi ściąga ze sobą jakiegoś demona, który może ją opętać, jednak... Nie zdarza się to tak często jak śmierć na świecie.
~ Drugą jej mocą jest kontrola cienia, którą opanowała niemal do perfekcji. Chodzi tu o tworzenie różnych przedmiotów (również skrzydeł, na których jest w stanie latać) z "czarnej, półprzeźroczystej mazi", jak to twierdzą obserwatorzy. Przeważnie tworzy broń białą (ironia losu), raz udało jej się nawet przywołać broń palną, którą widziała u ludzi, jednak po postrzeleniu się nią w łapę, zaniechała takich prób. Najczęściej jednak cień użycza jej siebie pod postacią naczyń, których potrzebuje do zielarstwa i medycyny.
~Trzecia jej moc nie ma absolutnie nic wspólnego z cieniem czy mrokiem. Odpowiednio skupiona Hope, po wykonaniu krótkiego rytuału mieszania krwi, jest w stanie przejąć czyjeś rany, nawet te najcięższe. Nie robi tego często, gdyż nie ma dla kogo, jednak dla ważnego dla siebie osobnika, byłaby w stanie przejąć nawet rany śmiertelne. Jedyna wada tej mocy jest taka, że takowych ran nie da się już "zwrócić".
ZDROWIE: Jedynym mankamentem w zdrowiu Hope jest bezsenność, na którą cierpi od dwóch lat. Poza tym wszystko jest w porządku, samica nie choruje, nie łamie kości i generalnie czerpie radość z życia.
MOTTO: "Wszystko, co Cię spotkało, nauczyło Cię czegoś i sprawiło, że jesteś silniejszy. Więc nie mów, że życie nie ma sensu i nie dajesz już rady, skoro tu jesteś i to czytasz."
CHARAKTER: Arashi jest wilczycą, której wszędzie jest pełno. Entuzjastycznie podchodzi do wszystkiego, doszukując się zawsze dobrych stron danej sytuacji. Lubi stawiać sobie wyzwania, które podejmuje z wielkim zapałem i również z nim je kończy. Jest dokładna w swoich pracach, nie toleruje niedociągnięć, szczególnie w medycynie i zielarstwie, tam wszystko musi być idealne. Uwielbia poznawać nowe wilki, za każdym razem zadaje mnóstwo pytań, chcąc dowiedzieć się o rozmówcy jak najwięcej. Potrafi jednak zamilknąć, okryć się płaszczem tajemniczości i w milczeniu przyglądać się pozostałym członkom, analizując w głowie ich zachowania, spojrzenia, gesty. Hope jest naprawdę dobrą obserwatorką, potrafi, jak swój ukochany Sherlock, wyciągać wnioski z najzwyklejszych faktów, w końcu uczyła się od najlepszego.
Chyba nie istnieją na świecie takie rzeczy i sytuacje, które są w stanie zasmucić Ash i ostudzić jej zapał. Stara się nie przejmować potknięciami i pomyłkami, w końcu każdy błąd uczy czegoś nowego. Z każdego dnia stara się wyciągać jakieś wnioski, mimo że nie jest to najprostsze.
Arashi jeszcze gdy była mała, doświadczyła uczucia odrzucenia, zawodu i samotności, jednak po pewnym czasie zdała sobie sprawę, że chowanie urazy nie wpływa dobrze na nią, więc wzięła się w garść i stanęła na równe łapy, gotowa ponownie stawić czoła światu. Postanowiła, że teraz nie będzie już taka słaba i pokona wszystkie przeciwności losu. Nawet jeśli inni będą jej mówili, że nie da rady.
Mimo swojej chęci pomocy innym, nie jest naiwną osobą. Potrafi wyczuć, gdy ktoś chce ją wykorzystać, a wtedy marny twój los. Umie pokazać rogi i dać komuś porządnie w kość, więc lepiej jej nie denerwuj.
Czasem jednak dopadają ją dni, kiedy po prostu nie ma ochoty z nikim rozmawiać i woli posiedzieć w samotności i podręczyć się myślami, niż błaznować między pozostałymi.
Mimo swojej otwartości, boi się głębszych uczuć i ucieka przed zobowiązującą bliskością. Nie potrafi przy tym okazać, że jej na kimś zależy, nawet jeśli bardzo się stara. I to jest jedna z jej większych wad, tą największą natomiast jest nieumiejętność poproszenia o pomoc. Wilczyca po prostu nie jest w stanie tego zrobić, co często prowadzi do złego, jednak nawet do tego nie umie się przyznać.
LUBI:
✔ Spokój i ciszę, gdy nikt jej nie przeszkadza i może skupić się na tym co robi.
✔ Czerwone kwiaty, ma wręcz słabość do nich.
✔ Noc, bo to czas spokoju.
✔ Śmiech i radość u innych.
✔ Miło spędzić czas z innymi wilkami.
NIE LUBI:
✖ Gdy ktoś jej przeszkadza, kiedy próbuje skupić się na tym, co robi.
✖ Przemocy wobec słabszych.
✖ Braku szacunku i prostactwa.
✖ Kiedy ktoś wmawia jej, że potrzebuje pomocy.
✖ Troszczenia się o nią.
HISTORIA: Historię wadery trzeba rozpocząć od zaznajomienia się z rodzinną watahą i przepowiednią jaka tam krążyła. Tereny watahy znajdowały się w bardzo korzystnym miejscu, było tam wiele lasów pełnych zwierzyny; źródła, z których biła czysta woda oraz góry, tak wysokie, że nie przekroczył ich nigdy żaden człowiek mieszkający za ich szczytami. Piękne tereny miały jednak swoją mroczną tajemnicę, która otwierała oczy i paszczę w każdą noc, gdy księżyc pogrążał się w cieniu. Wtedy to właśnie na łowy wyruszał stwór tak przerażający, że nawet najwaleczniejsze wilki, uciekały w popłochu na jego widok. Nazywali go Soulful, ponieważ mordował mieszkańców pięknej krainy wysysając z nich dusze. Ci, co byli świadkami jego ataków, mówili, że ból, jaki malował się na pyskach zabijanych, był nie do opisania i jednocześnie był tak potężny, że sami go odczuwali. Myślicie sobie pewnie, głupie wilki, czemu nie uciekały? Ale one były zbyt pyszne, duma, którą nosiła wataha wojowników, była zbyt wielka, by podkulić ogon i uciec. Dodatkowo alfę trzymała tam jeszcze jedna tajemnica, znana tylko jej oraz szamanowi. Warto też napomknąć o przepowiedni, którą podczas transu wygłosił szaman. Dotyczyła ona wybawienia wilków z opresji przez córkę największych wojowników z całego stada. Po tym zdarzeniu w całej wilczej rodzinie zawrzało i urządzono konkurs na najlepszą parę wojowników.
Nie trzeba było długo czekać na zwycięzców, problem jednak polegał na tym, że owa para miała już razem potomstwo, jednak były to same basiory, a szaman wyraźnie mówił o waderze. Dlatego kiedy na świat przyszła mała, puchata kulka, między wilkami zapanowała radość i poruszenie. Wszyscy byli podekscytowani, wierzyli, że wilczyca szybko wyrośnie i stawi czoła złu, jakie co miesiąc nawiedzało ich watahę, dlatego też nazwali ją Hope, od nadziei jaką w niej pokładali. Szybko zaczęto jednak powątpiewać w przepowiednię, gdy wadera nawet nie interesowała się walkami. Cała nadzieja runęła, kiedy tylko oczy małej Hope zwróciły się ku szamanowi, który był jednocześnie medykiem. Dodatkowym uderzeniem dla tego muru nadziei był wzrost wadery, który zaczęto przypisywać zdradzie, jakiej miała dopuścić się jej matka, która niedługi czas potem została wyrzucona. Wtedy Ash to nie obchodziło, była zapatrzona w swojego mistrza i w historie, które opowiadał jej o ludziach mieszkających za górami. Nie przejmowała się przepowiednią i tym, że miała być jej spełnieniem... Do czasu. W dniu drugich urodzin została natychmiast wyrzucona z watahy i przeklęta przez alfę, wszystkich członków i... szamana. Zraniona, zdradzona i zawiedziona postanowiła wyruszyć w góry, by przedostać się na ich drugą stronę i tam stawić czoła przygodom, o których opowiadał jej ten, którego miała za przyjaciela.
Po drodze na szczyt spotkała jeszcze kilka wilków, które odradzały jej dalszą wyprawę, mówiąc, że nigdy nie spotkały kogoś, kto by stamtąd wrócił. Jednak niezrażona niczym wadera(wtedy już Arashi) ruszyła w dalszą drogę, nie przejmując się kpinami i szyderstwem pozostałych. Szczerze liczyła, że ludzi spotka dopiero w wiosce, u podnóża góry, gdzie będzie mogła im się poprzyglądać z odległości, jednak los miał dla niej inną wersję rzeczywistości. Podczas schodzenia przez iglasty las padła ofiarą kłusowników, którzy postrzelili ją w prawą łapę i kilkukrotnie w żebra. Na szczęście nim zdążyli ją dobić, pojawił się typowy dziwak, który zamieszkiwał małą chatkę w górach. Człowiek ten zabrał krwawiącą wilczycę do siebie, gdzie ją opatrzył i zajął się tak, jakby była jego własnym dzieckiem. Ash szybko pojęła, że ów mężczyzna jest kimś więcej niż tylko dziwakiem. Mimo iż nie wiedział, że zwierzę go rozumie, opowiadał jej o wszystkim co go spotkało, co robił w życiu i co robi aktualnie. To z jego opowieści wadera dowiedziała się tyle o ludziach, ich zwyczajach i przede wszystkim o zielarstwie i medycynie.
Spędziła u tego człowieka ponad pół roku, przywiązując się do niego jak jeszcze do nikogo. W końcu jednak śmierć zapukała do drzwi chatki, a gdy wychodziła, zabrała ze sobą starca, co zmusiło Hope do ucieczki. Jednak nim mężczyzna umarł, podarował wilczycy naszyjnik z czarnymi skrzydłami, mówiąc, że zawsze będzie nad nią czuwał, bez względu na to, gdzie i co będzie robić.
Pokonała tysiące kilometrów nim trafiła na te tereny, tereny watahy, w której postanowiła się osiedlić.
PARTNER: No cóż...
RODZINA: Zawiedziona jedyną córką rodzina żyje gdzieś... Tam za górami, za lasami, gdzieś gdzie Ash nie ma pojęcia gdzie. Ale powinni wszyscy żyć.
RELACJE Z INNYMI: Wadera raczej stara się utrzymywać przyjazne kontakty ze wszystkimi, chociaż wiadomo, że nie zawsze wszystko wychodzi jak chcemy.
MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Nie posiada z uwagi na swoją przypadłość (opisana w "inne"). Jeśli wadera w ogóle śpi to przeważnie robi to pod drzewami, czasem na drzewach.
TALIZMAN: Talizman Hope jest dla niej bardzo ważny i nikomu, bez wyjątku, nie pozwala go dotykać. Jest to para czarnych, anielskich skrzydeł zawieszona na srebrnym łańcuszku (klik). Jest przewrażliwiona na jego punkcie do tego stopnia, że naszyjnik rzadko kiedy widuje się ze światłem dziennym, będąc schowany w jej gęstym futrze. Dostała go od człowieka i tyle w tym temacie.
INNE:
~ Ma klaustrofobię, stąd brak jaskini.
~ W stanie krytycznego wyczerpania, co zdarza się stosunkowo rzadko, jest w stanie zasnąć na stojąco w czasie rozmowy z kimś lub podczas polowania, a raz nawet udało się jej usnąć podczas walki.
~ Czasami ma problemy z pamięcią.
~ Ma ogromną wiedzę na temat ludzi, zielarstwa oraz medycyny.
~ Pasjonuje się wszystkim co nieosiągalne, np. gwiazdami czy właśnie ludźmi.
~ Przez bezsenność śpi najwięcej po trzy godziny. Raz czy dwa udało się jej przespać pięć godzin.
~ Lubi się uczyć, między innymi w tym celu pożycza księgi od Alfy.
~ Podczas pobytu u ludzi poznała kilka historii sławnego Sherlock'a Homles'a, w którym od razu się zakochała.
~ Jest genialną obserwatorką, potrafi z samego zachowania, mimiki i spojrzenia wywnioskować czy dany osobnik kłamie.
~ Reaguje nerwowo na wszelkie oznaki troski i jakiegokolwiek przywiązania.
~ Tak samo na czyjąś bliskość, po prostu się jej boi, więc gdy jakiś wilk za bardzo się zbliża, robi się nerwowa i zaczyna się trząść.
~ Jest miłośniczką starych opowieści, legend i tym podobnych.
~ Wstydzi się swojego prawdziwego imienia i i uważa, że na nie nie zasługuje, gdyż zawiodła całą watahę, która na nią liczyła.
OPOWIADANIA: X | X
OPOWIADANIA: X | X
DOŚWIADCZENIE: 16
HP: 100/100
RINGI: 278
STATYSTYKI: Siła: 40 | Zwinność: 80 | Wytrzymałość: 90 | Moc: 40 | Punkty do rozdania: 16
KONTAKT: Miśka098 [H]
Ew. Adopcja: nie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcamy do komentowania!